środa, 28 marca 2012

...6...

...w poprzedni weekend (ten wcześniejszy, nie ten, który teraz był) wyszłyśmy z domu o 10.45 i wróciłyśmy o 16.30... w podróż do zoo się udałyśmy, tramwajem... z prowiantem (4 kanapki, paróweczka i winogrona)...
w drodze powrotnej dziecko zasnęło o 16.15 i spało do 5 rano :D

a było tak:



























...ten weekend nie był już taki wesoły bo się nam konkinka rozchorowała...

tak wyglądało dziecko, jak jeszcze miało wirusowe zapalenie gardła:



...a tak wyglądała, jak się okazało, że to szkarlatyna...




...god bless antybiotyki...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz